Po 6 miesiącach, zadziwiająco spokojnie kończymy przygotowania do pierwszego etapu wyprawy “Serengeti 2006”. Ruszamy samochodem do portu w Gdyni.
Większość miejsca w samochodzie zajmuje jedzenie. Ubrania przywieziemy do Afryki samolotem razem ze sobą.
Namiot dachowy przymocowany jest do bagażnika pasami, a nie śrubami. Dzięki temu, łatwo będzie go przenieść na maskę i zamocować tam na czas transportu w kontenerze. Defender z namiotem dachowym nie zmieści się na wysokość w kontenerze.