Dziennik Maroko
-
Pista Tagounite – Merzouga dzień 2
Dzień zaczynamy od oceny “skutków” burzy piaskowej. Wniosek jest jeden, nasz Defender scalił się z Saharą. Piasek jest wszędzie. Zmiatamy go pobieżnie z podłogi, foteli, skrzynki między fotelami, strzepujemy z koca leżącego na spaniu, czapek i poduszek i ruszamy w dalszą drogę…
-
Oberża
Wreszcie trafiamy na Defendera z reklamami wycieczek na pustynię i budynek zajazdu. Parkujemy obok. Oberża, w której się zatrzymaliśmy to też bardzo egzotyczne przeżycie. Tylko dzięki burzy piaskowej mieliśmy możliwość poznać z bliska zupełnie inny świat. Pokoik 3 na 2 metry z malutkim okienkiem i materacami na podłodze…
-
Tafraoute
Na wielkiej piaszczystej równinie jedziemy tylko wg wskazań GPS i OZI. Przez wiele kilometrów, staramy się trafiać w punkty orientacyjne podane przez Chrisa dla pisty “M6”. Czasami zataczamy kręgi w poszukiwaniu znaczących pistę kopczyków kamieni czy starych opon. Z…
-
Jedziemy w burzy piaskowej
Na naszej trasie spotykamy piękny, malutki kamienny meczet. Razem z otaczającym go cmentarzem wyłania się nagle z tumanów piasku. Kawałek za nim Fort, który tym razem omijamy z daleka. Za fortem, na piaszczystej równinie ślady pisty rozmywając się na pojedyncze…
-
Maroko czy Algieria?
Drzew akacji coraz mniej, a te które są to raczej krzaki, tylko kolce takie same. Coraz więcej kolczastych kępek wyglądających z daleka jak trawy. Jedziemy z prędkością ponad 30 km/godz unikając najbardziej wyjeżdżonego pasa “pralki”. Zatrzymujemy się pod mizernym drzewkiem by…
-
Pista Tagounite – Merzouga dzień 1
By wjechać na pistę oznaczoną w “Sahara Overland” “M6” cofamy się z Zagory do Tagounite. Wszystko zaczyna się tak samo – kamienista droga, płaski krajobraz. Potem kilka serpentyn przez pasemko wzgórz, następna równina, następne pasemko wzgórz i serpentyny, następna…
-
Odpoczynek w Zagorze
Z Mhamid do Zagory jest kilkadziesiąt kilometrów, w większości po asfalcie. Kemping w Zagorze wybieramy z przewodnika. Wjeżdżamy pod palmy i około południa rozpoczynamy dzień odpoczynku. Jeszcze zanim dojechaliśmy do kempingu, na motorynce przy Defenderze pojawia się właściciel warsztatu samochodowego oferując wszelkie usługi. Na…
-
Mhamid
Mhamid to mała wioska z meczetem, sklepikami i biurami organizującymi wycieczki na Saharę. To częste zajęcie mieszkańców Mhamid. Jesteśmy zatrzymywani przez wielu Marokańczyków – proponują wszelką pomoc. Pokazujemy wizytówkę i na kemping, po drugiej stronie suchego od 5 lat koryta rzeki prowadzi nas opiekun…
-
Przed Mhamid
Przed Mhamid z prawej strony zbliżają się wysokie wydmy i zrywa się silny wiatr od pustyni. Spada widoczność. Wokół nas coraz więcej przepięknie powyginanych, starych drzew. Zatrzymujemy się przy następnym – obowiązkowo białym – Defenderze. Wewnątrz samochodu europejska turystka,…
-
Pralka
Wioska za wioską, następny odcinek kamienistej drogi. Miejscami prędkość spada poniżej 20 km/godz. Następna wioska z Defenderem zaparkowanym między domami i reklamą firmy organizującej wycieczki na Saharę. Drogę odnajdujemy bardziej wg kierunku wskazywanego na mapie wyświetlanej przez Ozi,…